Swoją pierwszą wizytę w Hiszpanii zaliczyłam, gdy miałam 16 lat. Od tej pory spędzałam tutaj wiele urlopów i wakacji. Z dniem przeprowadzki do Barcelony Hiszpania nie była mi więc obcym krajem. Każdy chyba zgodzi się jednak, że wakacje nijak mają się do codziennego życia i mimo, iż byłam w stanie poznać niektóre zwyczaje, czy dowiedzieć się nieco o tym kraju przebywając w nim raz na jakiś czas, faktyczne życie zaskoczyło mnie jednak w kilku aspektach i przyłapałam się na tym, iż kilka razy kierowałam się stereotypami. Jesteście ciekawi, jak zmieniło się moje postrzeganie Hiszpanii, a zwłaszcza Barcelony odkąd pojawiłam się tu po raz pierwszy? Zapraszam do lektury.