Pochodzenie przesądów, które w mniejszym lub większym stopniu znane są każdemu z nas, sięga setek lat wstecz. Dostęp do wiedzy był przecież bardzo ograniczony, nauka idzie naprzód w zastraszającym tempie, dlatego wieki temu nietrudno było wzbudzić lęk i trwogę w populacji, a zachowaniom, których nie było się w stanie wytłumaczyć w racjonalny sposób, przypisywało się magiczne, przesądne znaczenie. Dziś jednakże, setki lat później, wciąż jeszcze wierzymy, iż czarny kot przynieść nam może pecha, a znalezienie czterolistnej koniczyny przepowiada szczęście. Hiszpania również posiada listę własnych zabobonów. Dzieli ona z nami wiele z nich, np. przechodzenie pod drabiną, stłuczenie lustra, zdmuchnięcie świeczek przy pierwszej próbie, czy rozpoczęcie dnia lewą nogą. Zaskoczyć nas może jednak pokaźną liczbą przesądów typowych tylko dla swego kraju, o których to właśnie chciałam opowiedzieć w dzisiejszym tekście. Nie zapominajcie jednak, iż zabobony mogą dotyczyć zarówno nieszczęścia, jak i pomyślności.