Buzia-klapek, czyli najpopularniejsze hiszpańskie wyzwiska

Hiszpanie to naród niezmiernie ekspresywny. Uwielbiają rozmawiać, a każdą wolną chwilę spędzać w barze, który przypomina salę koncertową – aby Twój rozmówca Cię usłyszał, musisz niemalże krzyczeć. Krzyczą zatem wszyscy. Także ich ojczysty język jest bogaty. Uwielbiają używać zwrotów, które dla obcokrajowców brzmią jak czarna magia i słów, które wydaje się, iż zostały wymyślone w momencie ich wypowiadania. Południowcy mają również w zwyczaju żartobliwe ubliżanie sobie, czy określanie innych wieloma dziwnymi terminami. Aby lepiej ich zrozumieć, nie popełnić w towarzystwie żadnej gafy i poczuć się jak jeden z nich, należałoby najpierw przyswoić wiele hiszpańskich zwrotów i epitetów. Powiedzieć wiele to za mało. Przygotowując ten artykuł przejrzałam wiele stron internetowych, na których znalazłam ponad 300 różnych obelg, potocznych określeń i frazeologizmów, których używają Hiszpanie, gdy chcą komuś dopiec. Ja wybrałam kilka tych, które sama często słyszę i znam. Zanotujcie poniższe wyrażenia, które na pierwszy rzut oka wydają się totalnie bezsensowne, a które pomogą Wam w lepszym zrozumieniu się z przeciętnym Hiszpanem.

BOCACHANCLA

Buziaklapek. Tak, dosłowne tłumaczenie tego zwrotu to buziaklapek. Odnosi się ono do osób, które mówią więcej, niż powinny, nie potrafią być dyskretne i utrzymać pewnych kwestii w sekrecie. W Polsce myślę, że powiedzielibyśmy, że ktoś taki ma niewyparzoną gębę lub długi język. Znalazłam także inne, choć podobne tłumaczenie. Bocachancla jest to ktoś, kto otwiera buzię w nieodpowiednim momencie, a słowa, które padają mają negatywne konsekwencje również dla innych. Zapytałam także mojego Alberto, który używa tego określenia w stosunku do kogoś, kto lubi dużo się przechwalać, a w rzeczywistości nic, co mówi, nie pokrywa się z prawdą.

SER UN PELOTA

Być piłką. Przenośnie znaczenie nie ma jednak nic wspólnego ani z piłką, ani ze sportem. Zwrot ten pochodzi od innego – hacer la pelota – czyli podlizywać się. Piłką będzie zatem osoba, która jest wyjątkowym lizusem. Juan es un pelota, ponieważ zawsze przyznaje rację szefowi tylko po to, aby się mu przypodobać. Mocniejszą obelgą o tym samym znaczeniu będzie lameculos, czyli liżący dupę.

SUJETAVELAS

Podtrzymujący świece to chyba najbardziej odpowiednie tłumaczenie. Sujetavelas to nasze, polskie piąte koło u wozu. W naszym języku ojczystym ma to jakiś sens, piąte koło u wozu jest przecież zupełnie niepotrzebne tak, jak samotny kolega, który przyklei się do pary udającej się do kina na randkę. Nie mam pojęcia, jak uzasadnić wybór świec w języku hiszpańskim. Czy owy sujetavelas to ten, który metaforycznie podtrzymuje dwie świece – zakochanych? No quiero ir al cine con vosotros e ir de sujetavelas. Nie chcę iść z wami do kina i robić za piąte koło u wozu.

CARACULO

Ten obraźliwy przydomek o jakże wymownym tłumaczeniu – twarzdupa – bardzo często usłyszeć można z ust Hiszpana. Ciężko jednoznacznie objaśnić jego użycie. Porównałabym go do znanego nam epitetu: dupek. Caraculo to osoba niemiła, niewychowana, niegrzeczna. Caraculo mógłbyś nazwać także przyjaciela, który zrobił Ci jakieś świństwo. Wiele osób, zwłaszcza dzieciaków, posługuje się tym zwrotem jako zwykłym, przykrym wyzwiskiem.

CARADURA

Twarda twarz. Dlaczego Hiszpanie tak upodobali sobie słowo “twarz”? Zapytasz, poznając coraz to nowe zwroty właśnie z użyciem wspomnianego wyrazu. Ja niestety nie udzielę Ci odpowiedzi na to pytanie, mogę za to przybliżyć znaczenie powyższej obelgi. Caradura to osoba bezwstydna, bezczelna. Ktoś, kto nie posiada żadnych skrupułów. Egoista myślący jedynie o osobistych korzyściach przy podejmowaniu jakiejkolwiek decyzji.

MAMARRACHO

Mamarracho to po prostu idiota. Według objaśnień słowników języka hiszpańskiego jest to osoba, która lubi robić z siebie idiotę, której nie należy brać na poważnie, ponieważ zazwyczaj wygaduje bzdury. Słowo to znanazło się na dzisiejszej liście w razie, gdybyś usłyszał je kiedyś zamiast także popularnego w Hiszpanii el idiota (brzmi jak w języku polskim) i znał jego znaczenie.

CARANCHOA

Twarzsardela. Według Google wyzwisko to nie posiada jednego, konkretnego objaśnienia, czy użycia. Jest to po prostu obelga, obraźliwy zwrot tak, jak nazwanie kogoś debilem, idiotą, czy głupkiem. A skąd jego pochodzenie? Po przewertowaniu Internetu odkryłam historię pewnego hiszpańskiego YouTuber’a, który zajmował się robieniem żartów przechodniom, które filmowała ukryta kamera. Któregoś dnia, jednemu z bohaterów kanału Hiszpana nie spodobał się dowcip, którym miało być nazwanie go właśnie caranchoa, a popularny YouTuber w podzięce otrzymał strzał w policzek. Podobno to on został zatem prekursorem powyższego epitetu, choć cała sprawa nie skończyła się dla niego pozytywnie. Ostatecznie po wspomnianym incydencie zakończył swą internetową działalność.

PALETO

Paleto to w dosłownym tłumaczeniu osoba pochodząca z małego miasteczka, ze wsi. W przenośnym znaczeniu jest to osoba niewykształcona, przejawiająca ogromne braki kulturowe, osoba niewychowana, która nie potrafi zachować się odpowiednio w danej sytuacji. My nazywamy taką osobę obraźliwie wieśniakiem. Paleto to zatem wieśniak.

GAÑÁN

Gañán oznacza po hiszpańsku parobek. Ktoś, kogo nazwiemy natomiast gañán, będzie osobą prostą, trochę nieokrzesaną. Gañán może być synonimem paleto. Tego zwrotu użyjemy, aby obrazić osobę w naszym mniemaniu mało inteligentną, można by rzecz – głupią. Założę się jednak, że znaczna większość Hiszpanów nie ma pojęcia o faktycznym, prawidłowym znaczeniu słowa gañán, o którym wspomniałam w pierwszym zdaniu, a uważa po prostu, iż jest to jedno z wielu, hiszpańskim wyzwisk.

Z taką listą przezwisk i epitetów nie musisz martwić się już o nieprzyjemną kłótnię z Hiszpanem w razie, gdyby rzucił on w Twoją stronę którymś z nich. Nie zraź się jednak, gdy nawet Twój hiszpański przyjaciel nazwie Cię kiedyś caranchoa, czy paleto. Mają oni bowiem w zwyczaju używanie takich epitetów w dziwnym, czułym znaczeniu.

Udostępnij