Życie na emigracji bez wątpienia uczy nas wielu rzeczy. Nie przesadzę, jeśli powiem, że jest to swego rodzaju szkoła życia. Często kraj, do którego decydujemy się wyjechać, posiada zupełnie inną od naszej kulturę, zwyczaje, tradycje, czy po prostu codzienność. Zmuszeni jesteśmy dostosować się do stylu danej nacji, aby nasze egzystowanie było jak najprzyjemniejsze oraz dużo wygodniejsze. Nierzadko pewne aspekty dotyczącego innego państwa nas zaskakują, szokują, bawią, czy drażnią. Czego ja nauczyłam się podczas wciąż trwającej emigracji w Barcelonie? Przeczytajcie!