Aurelia w Barcelonie - Aurelia w Barcelonie
  • Strona główna
  • O mnie
  • Spersonalizowany plan zwiedzania
  • Kup e-Book
  • Współpraca/Kontakt
Strona główna
O mnie
Spersonalizowany plan zwiedzania
Kup e-Book
Współpraca/Kontakt



Mama w Barcelonie
  • Strona główna
  • O mnie
  • Spersonalizowany plan zwiedzania
  • Kup e-Book
  • Współpraca/Kontakt
Przeglądaj tagi
hiszpania
Życie, kultura, tradycje

Wychowanie po hiszpańsku

20 lutego 2017 autorAurelia w Barcelonie 12 komentarzy

Polska i Hiszpania. Oba kraje Europy. Położone właściwie nie tak daleko od siebie, jednak jak bardzo różne. Jeśli ktoś wciąż uważa, że styl wychowania dzieci w tych obu krajach jest podobny, bardzo się myli. Wychować dziecko na szczęśliwego, spełnionego i mądrego człowieka – taką zasadę bez wątpienia wyznają mamy z obu krajów, podobnie zresztą, jak rodzice na całym świecie, prawda? Jedyną różnicą są stosowane sposoby – zupełnie inne, nie znaczy jednak, że gorsze. 

Czytaj więcej
Udostępnij
Czas czytania4 min
Wyjazd do Hiszpanii•Życie, kultura, tradycje

Jak przywita Cię Katalonia?

17 listopada 2016 autorAurelia w Barcelonie 4 komentarze

Hiszpania dzieli się na 17 wspólnot autonomicznych, które cieszą się dość dużą autonomią. Jedną z nich, posiadającą obok Kraju Basków najszerszą autonomię, jest Katalonia, której stolicą jest Barcelona. Posiada ona własny rząd na czele z prezydentem, a językiem urzędowym jest zarówno hiszpański, jak i kataloński. Katalończycy lubią podkreślać swoją odrębność i mimo tak dużej autonomii wciąż dążą do wypracowania samodzielności i marzą o odłączeniu Katalonii od Hiszpanii poprzez uzyskanie niepodległości. Mimo wielu pozytywnych głosów oraz deklaracji polityków, Katalonia wciąż przynależy do Hiszpanii i ciężko określić, czy kiedykolwiek się to zmieni.

Czytaj więcej

Udostępnij
Czas czytania5 min
Życie, kultura, tradycje

Sen o Hiszpanii…

14 listopada 2016 autorAurelia w Barcelonie 18 komentarzy

Mija piąty miesiąc odkąd przeniosłam się na stałe do Hiszpanii – kraju słońca, pysznych oliwek i degustacji wina. Bez wątpienia, faktycznego mieszkania w Barcelonie nie można porównać do pobytu w niej jedynie w celach turystycznych. Czym różni się ona od Polski? Przede wszystkim klimatem – to chyba pierwsze skojarzenie, które przychodzi nam do głowy na myśl o tym ciepłym kraju. Alexander przyszedł na świat w okresie największych upałów. Sierpień, bowiem jest tutaj najgorętszym miesiącem w roku. Nie było łatwo poradzić sobie z takim maluszkiem w te gorące dni. Chowanie się w cieniu, wietrzenie pomieszczeń zwracając uwagę na to, aby nie było przeciągu, wieszanie mokrych ręczników… Mieszkamy kilka minut spacerkiem od plaży, jednak z uwagi na bezpieczeństwo synka, w tym roku odpuściliśmy sobie plażowanie. Obecnie mamy listopad, a my wciąż jeszcze nie wyciągnęliśmy głęboko schowanych ciepłych kurtek i bawełnianych swetrów. Tak, klimat to bez wątpienia jedna z tych rzeczy, za którymi nie tęsknię. 
Czytaj więcej
Udostępnij
Czas czytania3 min
Page 4 of 4«1234

Kategorie

  • Emigracja
  • Język hiszpański
  • Wyjazd do Hiszpanii
  • Związek z Hiszpanem
  • Życie, kultura, tradycje

Popularne wpisy

Wakacje z dzieckiem w Barcelonie – o czym warto pamiętać?

Wakacje z dzieckiem w Barcelonie – o czym warto pamiętać?

27 marca 2017
Być w związku z Hiszpanem

Być w związku z Hiszpanem

10 marca 2017
Katalonia to nie tylko Barcelona

Katalonia to nie tylko Barcelona

22 marca 2017
Jak to jest z tym hiszpańskim?

Jak to jest z tym hiszpańskim?

30 marca 2017
Dzień Ojca w Hiszpanii – jak zmieniła się figura ojca na przestrzeni lat

Dzień Ojca w Hiszpanii – jak zmieniła się figura ojca na przestrzeni lat

19 marca 2017

Archiwum wpisów

Tagi

barcelona blog o hiszpanii blog o języku hiszpańskim blog parentingowy blog podróżniczy cechy hiszpanów ciekawostki hiszpania ciekawostki o hiszpanii co zobaczyć w barcelonie emigracja emigracja w hiszpanii hiszpania hiszpańskie tradycje hiszpańskie wychowanie hiszpańskie zwyczaje jacy są hiszpanie jak nauczyć się hiszpańskiego jak się żyje w hiszpanii jak żyje się w hiszpanii język hiszpański katalonia nauka hiszpańskiego nauka języka hiszpańskiego polacy na emigracji polacy na obczyźnie polacy w barcelonie polacy w hiszpanii polacy zagranicą polska oczami hiszpana praca w hiszpanii problemy emigracji przeprowadzka do hiszpanii stereotyp hiszpana tradycje hiszpańskie urlop w hiszpanii wakacje w barcelonie wakacje w hiszpanii wyjazd do hiszpanii związek międzynarodowy związek z hiszpanem związek z obcokrajowcem zwyczaje hiszpańskie życie na emigracji życie w barcelonie życie w hiszpanii

Szukaj

O mnie

moje zdjęcie

Aurelia, miłośniczka Hiszpanii już od nastoletnich lat. Obecnie na stałe mieszkam w Barcelonie, co było spełnieniem jednego z najskrytszych marzeń. Na blogu dzielę się moimi doświadczeniami z życia w tym cudownym mieście i kraju. Czy uda mi się zarazić Cię miłością do Hiszpanii?

Fanpage

Instagram feed

aureliawbarcelonie

Chodź, pokażę Ci Barcelonę. Ze mną Twój urlop będzie wyjątkowy.❤️
Wskazówki, najlepsze miejscówki, codzienność.
👇 Mój ebook - przewodnik po Barcelonie

Barcelona ❤
Zmiany, zmiany! Zdradziłam Wam ostatnio, że czek Zmiany, zmiany! Zdradziłam Wam ostatnio, że czekają nas duże zmiany. Nowe mieszkanie, a w przypadku Alexa także nowa szkoła. Wiem, że jesteście ciekawi procesu poszukiwania, bo sama bym była. 😃 Na pewno będę Wam relacjonować, żeby osoby chcące przeprowadzić się do Barcelony, przy okazji zobaczyły, jak to wygląda. 

Poszukiwanie mieszkania w Barcelonie to koszmar. 🤣 Chyba, że masz ochotę wydać na nie kupę kasy. Nie będę więc kłamać, że trochę się stresuję, bo wypowiedziałam już obecne mieszkanie. Trzymajcie zatem kciuki, żebym nie wylądowała na ulicy. 🤣🤣🤣🤣
“Hiszpania wcale nie jest taka idealna” - ktoś mi kiedyś napisał. „Oczywiście, że nie jest, skąd taki wniosek?” - pomyślałam, bo zawsze wydawało mi się, że pokazuję jej zalety, ale i również jej wady. Myślę, że umiem znaleźć balans i nie tylko zachwycać się słońcem, palmami i morzem, ale napisać też o tym gorszym stronach. 

Głupie to trochę jednak gadanie, bo przecież na Instagramie nikt nie pokazuje swoich porażek, brudnego mieszkania, płaczącego dziecka, kłótni z mężem. Oczywiście uważam, że mój profil jest autentyczny, bo inaczej bym nie umiała, ale to tylko mini, naprawdę mini urywek życia, więc to normalne, że ludzie skupiają się raczej na tych fajniejszych jego aspektach, a ponarzekać raz na jakiś czas lubi każdy. 

Nie chodzi o to, że Hiszpania jest idealna, ale chyba nikt nie chciałby oglądać na Instagramie zrzędy, która ciągle marudzi, co? 😃 Poza tym, No Hiszpania jest po prostu super! Co ja na to poradzę? 😜😜😜❤️
Casa okupa Can Vies - zapisz miejscówkę Dwa dn Casa okupa Can Vies - zapisz miejscówkę 

Dwa dni temu opowiadałam Wam na story o domu ze zdjęcia (jednym z najstarszych domów okupa w Barcelonie), który stojąc bez użytku w 1997 roku został zajęty przez grupę młodych z dzielnicy Sants, którzy stworzyli w nim pewnego rodzaju dom kultury. Ostatnia próba eksmisji z opuszczonego budynku miała próbę w 2014 roku, co doprowadziło do protestów i „walk” między mieszkańcami a władzami miasta. Can Vies po dziś dzień organizuje warsztaty, atrakcje, przedstawienia… 

Ludzie często mylą faktyczny ruch okupa ze współczesnymi idiotami, którzy włamują się po prostu do cudzych domów. Ten pierwotny ruch okupa przekonuje, że za dach nad głową nie powinno się płacić, bo to coś, na co zasługuje każdy. Zajmują oni więc opuszczone już budynki, magazyny i tam się osiedlają. 

Słyszeliście kiedyś o ruchu okupa?
Sezon w Barcelonie można uznać już za otwarty. Sezon w Barcelonie można uznać już za otwarty. Ulice coraz bardziej się zaludniają, w powietrzu czuć już letnią pogodę, ceny lecą w górę. Mówi się nawet, że ten rok będzie podobny do 2019. Może nawet lepszy? 

Pytacie o obostrzenia. Już praktycznie ich nie ma. Nadal trzeba mieć test 🦠 albo certyfikat 💉 na wjazd, ale ja lecąc ostatnio 2 razy, mogę powiedzieć, że nikt nas o nic nie pytał, ani nie sprawdzał. Kod QR również już nie obowiązuje (jeśli jest któryś z certyfikatów). Wszystko jest już właściwie otwarte, maseczki obowiązują jedynie w transporcie, centrach medycznych i domach opieki. 

Maj to dobry miesiąc na wizytę, ponieważ jest już ciepło, jeszcze nie upalnie i jednak trochę mniej tłumów i jeszcze niższe ceny. 

Zapraszam zatem do Barcelony! Lecicie? ❤️
P. S. Zdjęcie z zimy, spokojnie. 😃
📍Plaça del Rei - zapisz post Średniowieczny 📍Plaça del Rei - zapisz post

Średniowieczny placyk ukryty w Dzielnicy Gotyckiej. Miejsce schadzek młodych, bo schody, które widać w tle zawsze są oblegane. 😃 W Dzielnicy Gotyckiej uwielbiam to, że można spacerować nią tysiąc razy, a zawsze i tak znajdzie się coś nowego. Pamiętam, że ja ten plac odkryłam, jak mieszkałam tutaj już jakiś czas i nagle spacerując tam się po prostu znalazłam. 😃

Muszę wykorzystać zdjęcia, które zrobiłam zimą, bo już lato za pasem, a ja wciąż mam fotki w kurtce zimowej. 😅
Sagrada Familia - wizytówka Barcelony. Każde duże, turystyczne miasto posiada tą jedną, znaną wszystkim atrakcję, którą niekoniecznie widziało się na żywo, ale wie się o jej istnieniu. W Barcelonie takim miejscem jest Sagrada Familia. Nikt nie ma chyba wątpliwości, że dzięki dziełom Gaudiego to miasto jest naprawdę wyjątkowe, ale to ona przyciąga miliony przyjezdnych rocznie. Niesamowita, dostojna i tajemnicza Sagrada Familia. 

Mieliście okazję podziwiać ją na żywo? A może nawet od środka?
📍Sant Pol de Mar - zapisz post Często pytacie 📍Sant Pol de Mar - zapisz post

Często pytacie o ładne miasteczka w pobliżu Barcelony, do których można dojechać pociągiem. Sant Pol de Mar jest jednym z nich. Białe, urokliwe miasteczko na Costa Brava. Nie jest turystyczne, więc raczej nie spotkacie tam tłumów, ma ładną plażę i dużo magicznych, wąskich uliczek. 

Nie, nie jest to najładniejsze miasto na Costa Brava, ale na pewno takie, które poleciłabym Wam na jednodniowy wypad, aby odpocząć od zgiełku dużego miasta, jakim jest Barcelona.

Ktoś z Was zna to miasteczko? Na zdjęciu panorama. ❤️☺️
📍Dzielnica Gotycka i Dzielnica El Born Dwie d 📍Dzielnica Gotycka i Dzielnica El Born 

Dwie dzielnice, które swoimi charakterystycznymi, wąskimi uliczkami i średniowiecznymi, magicznymi budynkami rozkochują turystów. W tych dzielnicach najlepiej po prostu dać ponieść się nogom i „zgubić” się w ich klimatycznych uliczkach. Daję Wam moje słowo, że każda kolejna odkryje przed Wami następny tajemniczy budynek czy wyjątkowy zakamarek. 

Ale Dzielnica Gotycka i El Born to nie tylko wąskie uliczki, ale i lista konkretnych miejsc, które warto zobaczyć. Oto one:

- Palau de la Música Catalana
- Katedra św. Eulalii (Catedral de Barcelona)
- Mural "el petó" de Joan Fontcuberta
- Pont del Bisbe
- Plaça Sant Jaume - plac, na którym znajduje się Ajuntament de Barcelona (Ratusz) i Palau de la Generalitat (Pałac Rządu Katalońskiego)
- Plaça del Rei
- Barri Jueu El Call – Dzielnica Żydowska
- Basílica de Santa María del Pí
- Església de Sant Felip Neri (Kościół św. Filipa Neri)
- Muzeum Picasso

Które z tych miejsc udało Wam się zobaczyć? No i napiszcie, czy na Was też te dzielnice zrobiły wrażenie. ❤️
Zapiszcie ten post na przyszłość!
Jednym z aspektów, które uwielbiam w mieszkaniu Jednym z aspektów, które uwielbiam w mieszkaniu w Hiszpanii to fakt, że mogę wskoczyć w pociąg i w pół godziny przenieść się do tych wszystkich cudownych miasteczek na Costa Brava czy Costa Dorada. Zawsze tego Hiszpanom (Południowcom w ogóle) zazdrościłam. Bo ja mieszkając w Polsce, wsiadałam do pociągu i jechałam co najwyżej do kolejnego, szaroburego miasta. A tutaj każda, nawet najmniejsza miejscowość ma coś w sobie. Nawet jeśli to będzie wyjątkowo klimatyczny placyk, kolorowa uliczka, ciekawy park. Przyznaję, że te wszystkie miasteczka i wioski Hiszpanii już dawno skradły mi serce. Wiecie, co mam na myśli? Powiedzcie, czy Was też one nie rozkochały?
Urodzinowy trip do Walencji. Miesiąc temu (boże Urodzinowy trip do Walencji. 
Miesiąc temu (boże, to już miesiąc!) sprawiłam sobie prezent na 30 urodziny i razem z moim 5 letnim kompanem pojechałam na 4 dni do Walencji. Cóż to był za urlop! Krótki, ale intensywny, bo udało nam się zobaczyć wszystko to, co zaplanowałam. 

Ale urlop był niesamowity głównie dlatego, że Walencja mnie zachwyciła! I w sposób, w który się nawet nie spodziewałam. Serio. Stare miasto, całe centrum to niesamowita architektura. Cały czas chodziłam z uniesioną głową i podziwiałam fasady budynków. Kolorowe dzielnice to mega czad! No i jest też plaża! Oczywiście ciudad de las artes y las ciencias to również niesamowity kompleks, w którym spędziliśmy 9 godzin. 😅

Zdjęć, na których jestem ja, jest 3 z całego urlopu mimo, że cały album to z 300. 🤣 Ale mój 5 letni fotograf i tak chyba spisał się na medal, prawda? Zdjęcie jego autorstwa. 😃
Load More... Follow on Instagram
© 2018-2021 copyright aureliawbarcelonie.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone // Kopiowanie jakichkolwiek treści bez zgody autora zabronione.