Mój synek ma 2 lata i nie mówi. Jest to dziecko niezmiernie ekspresywne, więc wyraża swoje emocje w bardzo otwarty sposób, a z porozumiewaniem się ze światem radzi sobie dzięki własnym metodom. Potrafi wymówić zaledwie kilka słów takich, jak np. mía, mama, ja, nie, czy caí (od caer – upaść), ale nie jest w stanie tworzyć jeszcze pełnych zdań. Dużo za to rozumie i ku mej radości, we wszystkich trzech językach: polskim, hiszpańskim i katalońskim. Czuję jednak, że momentami sam walczy z niemocą pełnego zrozumienia się z rodzicami, co okazuje złością i frustracją. Jeśli chodzi o samą późną mowę, nie martwię się, ponieważ zarówno lekarz, jak i pedagodzy zapewniają, że wśród dzieci wielojęzycznych jest to rzecz zupełnie naturalna. Nie oznacza to jednak, iż nie próbuję w pewien sposób pomóc dziecku, przyspieszyć fazę rozwoju mowy oraz stosować domowe narzędzia wspomagające. Dlatego w dzisiejszym artykule podzielę się z Wami taktykami, które wcielam w życie w naszym rodzinnym domu, a które mają na celu prawidłowy i ułatwiony rozwój mowy u mojego dwulatka. Są to rozwiązania, które nie wymagają nadzwyczajnego wysiłku, nakładu czasu i wyjątkowych narzędzi. Jestem w końcu mamą, więc wiem, że z tym nie zawsze łatwo. 😊