Aurelia w Barcelonie - Aurelia w Barcelonie
  • Strona główna
  • O mnie
  • Spersonalizowany plan zwiedzania
  • Kup e-Book
  • Współpraca/Kontakt
Strona główna
O mnie
Spersonalizowany plan zwiedzania
Kup e-Book
Współpraca/Kontakt



Mama w Barcelonie
  • Strona główna
  • O mnie
  • Spersonalizowany plan zwiedzania
  • Kup e-Book
  • Współpraca/Kontakt
Przeglądaj tagi
problemy emigracji
Emigracja

Dzieci emigrantów. Jak zaszczepić w nich zainteresowanie polskością?

11 maja 2019 autorAurelia w Barcelonie Brak komentarzy

Dzieci emigrantów – zupełnie nowe, inne pokolenie. Zupełnie odrębna grupa społeczna. Dziecko osoby, która założyła swoją rodzinę za granicą, w teorii nie jest emigrantem, lecz w praktyce różnie to bywa, bowiem odczucia każdego z osobna mogą się mocno różnić. Jedno dziecko nie będzie miało ochoty uczyć się języka polskiego, uparcie będzie twierdzić, że jest Hiszpanem, bo urodziło się przecież w Hiszpanii mimo, iż z rodziców Polaków, z niechęcią wyjeżdżać będzie do Polski, aby kolejne wakacje spędzić u “polskiej babci” na wsi oraz z obrzydzeniem myśleć będzie o następnych zajęciach w sobotniej, polskiej szkole. Inne natomiast zaparcie mówić będzie o sobie “Polak” mimo, iż łamanym polskim, z utęsknieniem wypatrywać będzie daty przyszłego lotu do Polski, a historia ojczyzny rodziców będzie je szczerze fascynowała. Jedno jest jednak pewne – wiele zależy od samych rodziców. Od ich podejścia, mentalności i chęci wpajania dzieciom polskich tradycji, kultury i historii. Bo jeśli rodzicowi się nie chce, jak oczekiwać od dziesięciolatka, że będzie mu się chciało zgłębiać tę wiedzę na własną rękę? Dziś chciałabym opowiedzieć Wam o tym, dlaczego z mojego punktu widzenia tak ważne jest, aby utrzymywać “polskość”, aby nie zapominać o własnych korzeniach i nie ucinać tej drogi swoim dzieciom. A przy okazji, poznacie idealny sposób na to, aby kultura polska nie zanikła w Waszym domu.

Czytaj więcej

Udostępnij
Czas czytania13 min
Emigracja

Nie jesteś jedynym emigrantem, który…

12 listopada 2018 autorAurelia w Barcelonie Brak komentarzy

Podczas emigracji doświadczamy całej gamy uczuć. Wiele z nich to zupełnie nowe dla nas emocje, z którymi nie raz nie potrafimy sobie poradzić. Emigracja to także mnóstwo doświadczeń, których nie bylibyśmy w stanie przeżyć nigdzie indziej. Emigranci borykają się z wieloma problemami, troskami, myślami i wątpliwościami. Często wydaje im się, że są w tym zupełnie sami, że nikt nie jest w stanie ich zrozumieć, że coś jest z nimi nie tak. Dziś przychodzę, aby uświadomić Wam, że nie jesteście sami. Zainspirowana tekstem MumMe skierowanym do matek, stworzyłam własną wersję, dla nas, emigrantów.

Czytaj więcej
Udostępnij
Czas czytania3 min
Emigracja

Emigracja – tego nikt Ci o niej nie powie

21 października 2018 autorAurelia w Barcelonie Brak komentarzy

Emigracja wielu osobom kojarzy się z cudowną przygodą, poznaniem nowego świata, zdobyciem unikalnych doświadczeń i stworzeniem wspomnień na całe życie. Emigracja do Hiszpanii to już zupełny raj. Słońce, plaża, palmy i tanie wino. Emigracja oprócz, owszem, bycia niezapomnianym przeżyciem, jest także wyzwaniem. Bo zanim na dobre się zaaklimatyzujesz, poznasz ludzi i oswoisz się z absolutnie nową rzeczywistością, przejść musisz długą i niezawsze łatwą drogę, a niektóre aspekty chyba nigdy się nie zmienią. Życie na obczyźnie to niewiarygodnie praktyczna lekcja, lecz oprócz tych fantastycznych historii, uśmiechu i przepięknych widków za oknem, istnieje jeszcze mnóstwo innych perspektyw, o których nie zawsze głośno się mówi. Pozwól zatem, że ja Ci o nich opowiem.

Czytaj więcej
Udostępnij
Czas czytania4 min
Emigracja

Emigracja? To nie dla mnie

29 kwietnia 2018 autorAurelia w Barcelonie Brak komentarzy

 

Hiszpania nie musi podobać się wszystkim. Mimo wielu przychylnych opinii, nie każda osoba musi marzyć o urlopie pod palmami. Nie wszyscy zmuszeni jesteśmy do uwielbiania jej stylu życia, zachwycania się uprzejmością mieszkańców, czy kultywowania wszelkich zwyczajów i tradycji. Emigracja to poważna zmiana w życiu, a aklimatyzacja w nowym miejscu to osobisty etap, który różnicuje okres trwania oraz sam jego finał. Tak, decyzja o wyjeździe do obcego kraju wiąże się z wieloma trudnościami. Bywa ciężko, pojawiają się wątpliwości, rzeczywistość często uderza nas w twarz zimną dłonią uświadamiając, iż nasze wyobrażenia odbiegają nieco od autentycznych obrazów, które spotykamy po przyjeździe. Czy jednak ktoś przymuszał nas do przeprowadzki? Czy ktoś wsadził nas do samolotu pod groźbą śmierci w przypadku ucieczki? Czy ktoś podjął za nas tę decyzję sprawiając, że nie mieliśmy najmniejszego wpływu na przebieg wydarzeń? Powody emigracji są przeróżne. Ciekawość, żądza przygody, pasja, miłość, praca, poszukiwanie lepszej przyszłości. Wszystkie motywy łączy jednak jedno – emigracja to osobisty wybór każdego z nas. Bo nawet jeśli wyjeżdżamy w poszukiwaniu szansy na godne życie, dobrze płatnej pracy i pozytywnych zmian, bilet lotniczy zamawiamy sami, bez przystawionego do krtani noża.

Czytaj więcej
Udostępnij
Czas czytania7 min
Page 1 of 212»

Kategorie

  • Emigracja
  • Język hiszpański
  • Wyjazd do Hiszpanii
  • Związek z Hiszpanem
  • Życie, kultura, tradycje

Popularne wpisy

Wakacje z dzieckiem w Barcelonie – o czym warto pamiętać?

Wakacje z dzieckiem w Barcelonie – o czym warto pamiętać?

27 marca 2017
Być w związku z Hiszpanem

Być w związku z Hiszpanem

10 marca 2017
Katalonia to nie tylko Barcelona

Katalonia to nie tylko Barcelona

22 marca 2017
Jak to jest z tym hiszpańskim?

Jak to jest z tym hiszpańskim?

30 marca 2017
Dzień Ojca w Hiszpanii – jak zmieniła się figura ojca na przestrzeni lat

Dzień Ojca w Hiszpanii – jak zmieniła się figura ojca na przestrzeni lat

19 marca 2017

Archiwum wpisów

Tagi

barcelona blog o hiszpanii blog o języku hiszpańskim blog parentingowy blog podróżniczy cechy hiszpanów ciekawostki hiszpania ciekawostki o hiszpanii co zobaczyć w barcelonie emigracja emigracja w hiszpanii hiszpania hiszpańskie tradycje hiszpańskie wychowanie hiszpańskie zwyczaje jacy są hiszpanie jak nauczyć się hiszpańskiego jak się żyje w hiszpanii jak żyje się w hiszpanii język hiszpański katalonia nauka hiszpańskiego nauka języka hiszpańskiego polacy na emigracji polacy na obczyźnie polacy w barcelonie polacy w hiszpanii polacy zagranicą polska oczami hiszpana praca w hiszpanii problemy emigracji przeprowadzka do hiszpanii stereotyp hiszpana tradycje hiszpańskie urlop w hiszpanii wakacje w barcelonie wakacje w hiszpanii wyjazd do hiszpanii związek międzynarodowy związek z hiszpanem związek z obcokrajowcem zwyczaje hiszpańskie życie na emigracji życie w barcelonie życie w hiszpanii

Szukaj

O mnie

moje zdjęcie

Aurelia, miłośniczka Hiszpanii już od nastoletnich lat. Obecnie na stałe mieszkam w Barcelonie, co było spełnieniem jednego z najskrytszych marzeń. Na blogu dzielę się moimi doświadczeniami z życia w tym cudownym mieście i kraju. Czy uda mi się zarazić Cię miłością do Hiszpanii?

Fanpage

Instagram feed

aureliawbarcelonie

Chodź, pokażę Ci Barcelonę. Ze mną Twój urlop będzie wyjątkowy.❤️
Wskazówki, najlepsze miejscówki, codzienność.
👇 Mój ebook - przewodnik po Barcelonie

Barcelona ❤
“Hiszpania wcale nie jest taka idealna” - ktoś mi kiedyś napisał. „Oczywiście, że nie jest, skąd taki wniosek?” - pomyślałam, bo zawsze wydawało mi się, że pokazuję jej zalety, ale i również jej wady. Myślę, że umiem znaleźć balans i nie tylko zachwycać się słońcem, palmami i morzem, ale napisać też o tym gorszym stronach. 

Głupie to trochę jednak gadanie, bo przecież na Instagramie nikt nie pokazuje swoich porażek, brudnego mieszkania, płaczącego dziecka, kłótni z mężem. Oczywiście uważam, że mój profil jest autentyczny, bo inaczej bym nie umiała, ale to tylko mini, naprawdę mini urywek życia, więc to normalne, że ludzie skupiają się raczej na tych fajniejszych jego aspektach, a ponarzekać raz na jakiś czas lubi każdy. 

Nie chodzi o to, że Hiszpania jest idealna, ale chyba nikt nie chciałby oglądać na Instagramie zrzędy, która ciągle marudzi, co? 😃 Poza tym, No Hiszpania jest po prostu super! Co ja na to poradzę? 😜😜😜❤️
Casa okupa Can Vies - zapisz miejscówkę Dwa dn Casa okupa Can Vies - zapisz miejscówkę 

Dwa dni temu opowiadałam Wam na story o domu ze zdjęcia (jednym z najstarszych domów okupa w Barcelonie), który stojąc bez użytku w 1997 roku został zajęty przez grupę młodych z dzielnicy Sants, którzy stworzyli w nim pewnego rodzaju dom kultury. Ostatnia próba eksmisji z opuszczonego budynku miała próbę w 2014 roku, co doprowadziło do protestów i „walk” między mieszkańcami a władzami miasta. Can Vies po dziś dzień organizuje warsztaty, atrakcje, przedstawienia… 

Ludzie często mylą faktyczny ruch okupa ze współczesnymi idiotami, którzy włamują się po prostu do cudzych domów. Ten pierwotny ruch okupa przekonuje, że za dach nad głową nie powinno się płacić, bo to coś, na co zasługuje każdy. Zajmują oni więc opuszczone już budynki, magazyny i tam się osiedlają. 

Słyszeliście kiedyś o ruchu okupa?
Sezon w Barcelonie można uznać już za otwarty. Sezon w Barcelonie można uznać już za otwarty. Ulice coraz bardziej się zaludniają, w powietrzu czuć już letnią pogodę, ceny lecą w górę. Mówi się nawet, że ten rok będzie podobny do 2019. Może nawet lepszy? 

Pytacie o obostrzenia. Już praktycznie ich nie ma. Nadal trzeba mieć test 🦠 albo certyfikat 💉 na wjazd, ale ja lecąc ostatnio 2 razy, mogę powiedzieć, że nikt nas o nic nie pytał, ani nie sprawdzał. Kod QR również już nie obowiązuje (jeśli jest któryś z certyfikatów). Wszystko jest już właściwie otwarte, maseczki obowiązują jedynie w transporcie, centrach medycznych i domach opieki. 

Maj to dobry miesiąc na wizytę, ponieważ jest już ciepło, jeszcze nie upalnie i jednak trochę mniej tłumów i jeszcze niższe ceny. 

Zapraszam zatem do Barcelony! Lecicie? ❤️
P. S. Zdjęcie z zimy, spokojnie. 😃
📍Plaça del Rei - zapisz post Średniowieczny 📍Plaça del Rei - zapisz post

Średniowieczny placyk ukryty w Dzielnicy Gotyckiej. Miejsce schadzek młodych, bo schody, które widać w tle zawsze są oblegane. 😃 W Dzielnicy Gotyckiej uwielbiam to, że można spacerować nią tysiąc razy, a zawsze i tak znajdzie się coś nowego. Pamiętam, że ja ten plac odkryłam, jak mieszkałam tutaj już jakiś czas i nagle spacerując tam się po prostu znalazłam. 😃

Muszę wykorzystać zdjęcia, które zrobiłam zimą, bo już lato za pasem, a ja wciąż mam fotki w kurtce zimowej. 😅
Sagrada Familia - wizytówka Barcelony. Każde duże, turystyczne miasto posiada tą jedną, znaną wszystkim atrakcję, którą niekoniecznie widziało się na żywo, ale wie się o jej istnieniu. W Barcelonie takim miejscem jest Sagrada Familia. Nikt nie ma chyba wątpliwości, że dzięki dziełom Gaudiego to miasto jest naprawdę wyjątkowe, ale to ona przyciąga miliony przyjezdnych rocznie. Niesamowita, dostojna i tajemnicza Sagrada Familia. 

Mieliście okazję podziwiać ją na żywo? A może nawet od środka?
📍Sant Pol de Mar - zapisz post Często pytacie 📍Sant Pol de Mar - zapisz post

Często pytacie o ładne miasteczka w pobliżu Barcelony, do których można dojechać pociągiem. Sant Pol de Mar jest jednym z nich. Białe, urokliwe miasteczko na Costa Brava. Nie jest turystyczne, więc raczej nie spotkacie tam tłumów, ma ładną plażę i dużo magicznych, wąskich uliczek. 

Nie, nie jest to najładniejsze miasto na Costa Brava, ale na pewno takie, które poleciłabym Wam na jednodniowy wypad, aby odpocząć od zgiełku dużego miasta, jakim jest Barcelona.

Ktoś z Was zna to miasteczko? Na zdjęciu panorama. ❤️☺️
📍Dzielnica Gotycka i Dzielnica El Born Dwie d 📍Dzielnica Gotycka i Dzielnica El Born 

Dwie dzielnice, które swoimi charakterystycznymi, wąskimi uliczkami i średniowiecznymi, magicznymi budynkami rozkochują turystów. W tych dzielnicach najlepiej po prostu dać ponieść się nogom i „zgubić” się w ich klimatycznych uliczkach. Daję Wam moje słowo, że każda kolejna odkryje przed Wami następny tajemniczy budynek czy wyjątkowy zakamarek. 

Ale Dzielnica Gotycka i El Born to nie tylko wąskie uliczki, ale i lista konkretnych miejsc, które warto zobaczyć. Oto one:

- Palau de la Música Catalana
- Katedra św. Eulalii (Catedral de Barcelona)
- Mural "el petó" de Joan Fontcuberta
- Pont del Bisbe
- Plaça Sant Jaume - plac, na którym znajduje się Ajuntament de Barcelona (Ratusz) i Palau de la Generalitat (Pałac Rządu Katalońskiego)
- Plaça del Rei
- Barri Jueu El Call – Dzielnica Żydowska
- Basílica de Santa María del Pí
- Església de Sant Felip Neri (Kościół św. Filipa Neri)
- Muzeum Picasso

Które z tych miejsc udało Wam się zobaczyć? No i napiszcie, czy na Was też te dzielnice zrobiły wrażenie. ❤️
Zapiszcie ten post na przyszłość!
Jednym z aspektów, które uwielbiam w mieszkaniu Jednym z aspektów, które uwielbiam w mieszkaniu w Hiszpanii to fakt, że mogę wskoczyć w pociąg i w pół godziny przenieść się do tych wszystkich cudownych miasteczek na Costa Brava czy Costa Dorada. Zawsze tego Hiszpanom (Południowcom w ogóle) zazdrościłam. Bo ja mieszkając w Polsce, wsiadałam do pociągu i jechałam co najwyżej do kolejnego, szaroburego miasta. A tutaj każda, nawet najmniejsza miejscowość ma coś w sobie. Nawet jeśli to będzie wyjątkowo klimatyczny placyk, kolorowa uliczka, ciekawy park. Przyznaję, że te wszystkie miasteczka i wioski Hiszpanii już dawno skradły mi serce. Wiecie, co mam na myśli? Powiedzcie, czy Was też one nie rozkochały?
Urodzinowy trip do Walencji. Miesiąc temu (boże Urodzinowy trip do Walencji. 
Miesiąc temu (boże, to już miesiąc!) sprawiłam sobie prezent na 30 urodziny i razem z moim 5 letnim kompanem pojechałam na 4 dni do Walencji. Cóż to był za urlop! Krótki, ale intensywny, bo udało nam się zobaczyć wszystko to, co zaplanowałam. 

Ale urlop był niesamowity głównie dlatego, że Walencja mnie zachwyciła! I w sposób, w który się nawet nie spodziewałam. Serio. Stare miasto, całe centrum to niesamowita architektura. Cały czas chodziłam z uniesioną głową i podziwiałam fasady budynków. Kolorowe dzielnice to mega czad! No i jest też plaża! Oczywiście ciudad de las artes y las ciencias to również niesamowity kompleks, w którym spędziliśmy 9 godzin. 😅

Zdjęć, na których jestem ja, jest 3 z całego urlopu mimo, że cały album to z 300. 🤣 Ale mój 5 letni fotograf i tak chyba spisał się na medal, prawda? Zdjęcie jego autorstwa. 😃
„Za co ty tak kochasz tą Hiszpanię?”, słysz „Za co ty tak kochasz tą Hiszpanię?”, słyszę czasami, a w odpowiedzi uśmiecham się pod nosem. Bo nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie jednym zdaniem. 

Za głośne „hola” w każdym sklepie. Za błękitne niebo w listopadowe popołudnie. Za uśmiech od mijającej mnie w windzie pani. Za słońce, które dodaje mi energii. Za Costa Brava położoną godzinę drogi od domu. Za pełen humoru język. Za tolerancję i akceptację. Za otwarte ramiona, z którymi mnie przyjęła. Za poznanie ludzi z całego świata. Za kelnera, który bez pytania wie, co mi podać. Za panią w przedszkolu, która przytuli „nieswoje” dziecko jak własne. Za przechodnia, który złapie turystę pod rękę i zaprowadzi do szukanego metra. Za brak pośpiechu, brak stresu. Za śmiech, luz, za radość. Za to, że tyle mnie nauczyła. Za to, jak w niej się odnajduję. Za to, kim się tutaj stałam. 

A Ty, za co kochasz Hiszpanię lub też inny kraj?
Load More... Follow on Instagram
© 2018-2021 copyright aureliawbarcelonie.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone // Kopiowanie jakichkolwiek treści bez zgody autora zabronione.