Aurelia w Barcelonie - Aurelia w Barcelonie
  • Strona główna
  • O mnie
  • Sklep
  • Współpraca/Kontakt
Strona główna
O mnie
Sklep
Współpraca/Kontakt



Mama w Barcelonie
  • Strona główna
  • O mnie
  • Sklep
  • Współpraca/Kontakt
Przeglądaj tagi
trudy emigracji
Emigracja

Emigracja – tego nikt Ci o niej nie powie

21 października 2018 autorAurelia w Barcelonie Brak komentarzy

Emigracja wielu osobom kojarzy się z cudowną przygodą, poznaniem nowego świata, zdobyciem unikalnych doświadczeń i stworzeniem wspomnień na całe życie. Emigracja do Hiszpanii to już zupełny raj. Słońce, plaża, palmy i tanie wino. Emigracja oprócz, owszem, bycia niezapomnianym przeżyciem, jest także wyzwaniem. Bo zanim na dobre się zaaklimatyzujesz, poznasz ludzi i oswoisz się z absolutnie nową rzeczywistością, przejść musisz długą i niezawsze łatwą drogę, a niektóre aspekty chyba nigdy się nie zmienią. Życie na obczyźnie to niewiarygodnie praktyczna lekcja, lecz oprócz tych fantastycznych historii, uśmiechu i przepięknych widków za oknem, istnieje jeszcze mnóstwo innych perspektyw, o których nie zawsze głośno się mówi. Pozwól zatem, że ja Ci o nich opowiem.

Czytaj więcej
Udostępnij
Czas czytania4 min
Emigracja

Emigracja? To nie dla mnie

29 kwietnia 2018 autorAurelia w Barcelonie Brak komentarzy

 

Hiszpania nie musi podobać się wszystkim. Mimo wielu przychylnych opinii, nie każda osoba musi marzyć o urlopie pod palmami. Nie wszyscy zmuszeni jesteśmy do uwielbiania jej stylu życia, zachwycania się uprzejmością mieszkańców, czy kultywowania wszelkich zwyczajów i tradycji. Emigracja to poważna zmiana w życiu, a aklimatyzacja w nowym miejscu to osobisty etap, który różnicuje okres trwania oraz sam jego finał. Tak, decyzja o wyjeździe do obcego kraju wiąże się z wieloma trudnościami. Bywa ciężko, pojawiają się wątpliwości, rzeczywistość często uderza nas w twarz zimną dłonią uświadamiając, iż nasze wyobrażenia odbiegają nieco od autentycznych obrazów, które spotykamy po przyjeździe. Czy jednak ktoś przymuszał nas do przeprowadzki? Czy ktoś wsadził nas do samolotu pod groźbą śmierci w przypadku ucieczki? Czy ktoś podjął za nas tę decyzję sprawiając, że nie mieliśmy najmniejszego wpływu na przebieg wydarzeń? Powody emigracji są przeróżne. Ciekawość, żądza przygody, pasja, miłość, praca, poszukiwanie lepszej przyszłości. Wszystkie motywy łączy jednak jedno – emigracja to osobisty wybór każdego z nas. Bo nawet jeśli wyjeżdżamy w poszukiwaniu szansy na godne życie, dobrze płatnej pracy i pozytywnych zmian, bilet lotniczy zamawiamy sami, bez przystawionego do krtani noża.

Czytaj więcej
Udostępnij
Czas czytania7 min
Emigracja

Macierzyństwo na emigracji

8 grudnia 2017 autorAurelia w Barcelonie Brak komentarzy
O trudach emigracji pisałam Wam już jakiś czas temu. Życie na obczyźnie, zwłaszcza w kraju takim jak Hiszpania mimo, iż innym może wydawać się błogie i lekkie, nie zawsze usłane jest różami. Jeszcze trudniejsze okazuje się, gdy do codziennych rozterek emigrantki dochodzą zmartwienia i trudy macierzyństwa. Dzisiejszy wpis będzie bardziej osobisty, niż te dotychczasowe. Chciałabym podzielić się z Wami doświadczeniem, jakim jest macierzyństwo na emigracji, z dala od rodziny, ojczyzny i wszystkiego, co nam bliskie. Jak radzę sobie ja oraz parę znanych mi osób, które znajdują się w podobnej sytuacji? Przeczytajcie.

Czytaj więcej
Udostępnij
Czas czytania6 min
Emigracja

4 największe problemy emigracji oraz jak sobie z nimi radzić

16 listopada 2017 autorAurelia w Barcelonie 2 komentarze


Życie na emigracji nie zawsze jest łatwe i usłane różami. A jeśli ktoś twierdzi inaczej, to albo nie mieszkał nigdy na obczyźnie, albo miał w życiu dużo szczęścia i takiej osobie można jedynie zazdrościć. Nie mówię oczywiście, że emigracja to jeden wielki koszmar, a my, emigranci opuszczamy ojczyznę pod przymusem i żyjemy w obcym kraju jak za karę. Większość poznanych mi osób, które podzielają mój los, uważa się za ludzi szczęśliwych i przede wszystkim zadowolonych z podjętych w przeszłości decyzji związanych z wyjazdem z Polski. Żadna jednak nie jest w stanie zaprzeczyć, że nigdy nie dopadł jej gorszy dzień, wątpliwości oraz że nigdy nie postawiła sobie pytania: Czy aby na pewno słusznie postępuję?Życie z dala od ojczyzny nie raz wiąże się z wieloma trudnościami. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam o najczęściej występujących problemach, z którymi muszą radzić sobie osoby na emigracji oraz spróbować podpowiedzieć, jak sobie z nimi radzić.
Czytaj więcej
Udostępnij
Czas czytania7 min

Kategorie

  • Emigracja
  • Język hiszpański
  • Wyjazd do Hiszpanii
  • Związek z Hiszpanem
  • Życie, kultura, tradycje

Popularne wpisy

Wakacje z dzieckiem w Barcelonie – o czym warto pamiętać?

Wakacje z dzieckiem w Barcelonie – o czym warto pamiętać?

27 marca 2017
Być w związku z Hiszpanem

Być w związku z Hiszpanem

10 marca 2017
Katalonia to nie tylko Barcelona

Katalonia to nie tylko Barcelona

22 marca 2017
Jak to jest z tym hiszpańskim?

Jak to jest z tym hiszpańskim?

30 marca 2017
Dzień Ojca w Hiszpanii – jak zmieniła się figura ojca na przestrzeni lat

Dzień Ojca w Hiszpanii – jak zmieniła się figura ojca na przestrzeni lat

19 marca 2017

Archiwum wpisów

Tagi

barcelona blog o hiszpanii blog o języku hiszpańskim blog parentingowy blog podróżniczy cechy hiszpanów ciekawostki hiszpania ciekawostki o hiszpanii co zobaczyć w barcelonie emigracja emigracja w hiszpanii hiszpania hiszpańskie wychowanie hiszpańskie zwyczaje jacy są hiszpanie jak nauczyć się hiszpańskiego jak się żyje w hiszpanii jak żyje się w hiszpanii język hiszpański katalonia nauka hiszpańskiego nauka języka hiszpańskiego polacy na emigracji polacy na obczyźnie polacy w barcelonie polacy w hiszpanii polacy zagranicą polka w hiszpanii polska oczami hiszpana praca w hiszpanii problemy emigracji przeprowadzka do hiszpanii stereotyp hiszpana tradycje hiszpańskie urlop w hiszpanii wakacje w barcelonie wakacje w hiszpanii wyjazd do hiszpanii związek międzynarodowy związek z hiszpanem związek z obcokrajowcem zwyczaje hiszpańskie życie na emigracji życie w barcelonie życie w hiszpanii

Szukaj

O mnie

moje zdjęcie

Aurelia, miłośniczka Hiszpanii już od nastoletnich lat. Obecnie na stałe mieszkam w Barcelonie, co było spełnieniem jednego z najskrytszych marzeń. Na blogu dzielę się moimi doświadczeniami z życia w tym cudownym mieście i kraju. Czy uda mi się zarazić Cię miłością do Hiszpanii?

Fanpage

Instagram feed

aureliawbarcelonie

📍8 lat w Barcelonie. Zarządzam hostelem. Wskazówki turystyczne, codzienność lokalsa, pomoc w przeprowadzce.
✨Kup ebooki: przeprowadzka i przewodnik⬇️

Aurelia - Barcelona
Dopisujcie w komentarzach rzeczy z Waszej listy oc Dopisujcie w komentarzach rzeczy z Waszej listy oczywistości emigranckich. 😂 Jak zwykle z humorem, bo bigosu raczej w walizce nie przewożę. 🤣🤣 Kto się utożsamia?
Kiedy piszecie mi za co lubicie moje konto, najczęściej mówicie o autentyczności i ukazywaniu życia w Hiszpanii ze wzlotami i upadkami. Do tej rolki zainspirowała mnie wiadomość jednej z Was, w której zażartowała, że depresji można dostać, oglądając tą piękną, słoneczną i „idealną” Hiszpanię z szarej Polski. 

I czasami faktycznie ma się wrażenie, jakoby samo życie w Hiszpanii miało magicznie zamieniać nasze życie w wieczny urlop. Ale pamiętajcie, że przeciętne życie niekoniecznie wygląda tak, jak obrazki z IG. Jest stres, pośpiech, płacz, brak czasu, problemy. Ja nie jem na mieście 4 razy w tygodniu, a po pracy i po godzinie w parku i kolejnej godzinie grania w gry planszowe po szkole myślę często tylko o łóżku. 😅 Pewnie podobnie wygląda życie przeciętnego człowieka, prawda? Przykłady z filmiku na pewno dotyczą wielu.

I nie zrozumcie mnie źle. Słońce, klimat, morze, ludzie. To wszystko ma pozytywny wpływ na nasze życie. Hiszpania jest piękna i sama jej kiedyś innym zazdrościłam. Ale pomyślałam, że przypomnę, że IG to tylko IG, gdyby ktoś jeszcze poczuł ukłucie, przeglądając obrazki z Instagrama. 😊
Kiedy czytam takie wypowiedzi Polaków (a są aute Kiedy czytam takie wypowiedzi Polaków (a są autentyczne!), to nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. 😂 Możemy prowadzić polemikę na temat wychowania w Hiszpanii, choć to chyba też bardzo indywidualna perspektywa, ale helloł, co mają różnice kulturowe do braku wychowania? Jak Wy to widzicie? 

Ja mogę Wam tylko powiedzieć, że w Hiszpanii nigdy nie doświadczyłam wyścigu i walk matek, typu „pierś czy butelka”, „te buty nie mają specjalnych wkładek”, „czemu dajesz mu smoczek” itp. I bardzo to sobie cenię, bo o ile spokojniejsze było moje macierzyństwo. 😅 Przecież same już się wystarczająco wiecznie, chorobliwie oceniamy. 

W Hiszpanii jest więcej luzu, nie ma spinania pupki o byle co, jest większa swoboda. Nie ma tylu tematów tabu. Ale czy jest aż tak bardzo inaczej, niż u polskiej młodzieży?
Już kilka razy dostałam pytanie na temat przyjaźni z Hiszpanami. Więc dzielę się moją opinią. 

Czy Wy uważacie, że na emigracji łatwo jest nawiązywać przyjaźnie? 

Myślę, że to naprawdę nie kwestia samej narodowości, a wieku i okoliczności. W obcym kraju, do którego przyjeżdża się w dorosłym wieku, zawsze będzie trudniej o nowe relacje. Trochę tak jest, że jak mamy 30 lat, to nasze znajomości dzielą się na te najważniejsze, często wieloletnie, a później są znajomi z pracy, koleżanki z zajęć jogi itp. Ale to już inny poziom zażyłości. Dlatego emigranci często trzymają się z emigrantami, ponieważ jedziemy na tym samym wózku. 😃

A co do Hiszpanów, to uważam, że jeśli już się przyjaźnią, to są naprawdę oddanymi przyjaciółmi.
Co dodasz jeszcze do tej instrukcji obsługi Hiszp Co dodasz jeszcze do tej instrukcji obsługi Hiszpana?
Jest to oczywiście filmik z przymróżeniem oka. Podczas gdy faktycznie wielu Hiszpanów przejawia pewne wspólne cechy, zdaję sobie sprawę, że będzie gdzieś ten jeden, który nie lubi piłki, nie je chleba, mówi „spajdermen” i jest bardziej introwertyczny niż ekstrawertyczny. 

To co, robić kolejny filmik pod tytułem „Hiszpan na randce”? 😂😂
W zeszłym roku dodawałam rolkę o darmowym podróżowaniu. Przychodzę ze świetną wiadomością - promocję przedłużono na 2024 rok! 
✨ bilet można dostać w biletomatach, na stronie Renfe i w aplikacji mobilnej. Sprawdź przypiętą rolkę, gdzie dokładnie tłumaczę, jak go „kupić”
✨ kaucja 10/20€ zostanie zwrócona Ci po zakończeniu kwartału, ALE musisz użyć biletu PRZYNAJMNIEJ 16 razy. W zeszłym roku nikt tego nie sprawdzał, ale podobno zaostrzyli przepisy
✨ bilet jest osobowy - nie można wejść (kliknąć) dwa razy na tym samym bilecie 
✨ na stronie renfe.com znajdziecie informacje na temat wspólnot, których dotyczy promocja, biletów itp. 
✨ darmowe przejazdy odbywają się w obrębie stref Cercanías i Rodalies 
✨ promocja na dalekobieżne pociągi działa inaczej - kaucja 20€ i wybór konkretnej trasy. Można poruszać się tylko na tej trasie, czyli kupuje się tak jakby darmowy bilet miesięczny na dany odcinek, trasy można skonsultować na stronie Renfe 
✨ bilet jest kwartalny, czyli po 4 miesiącach trzeba „kupić” nowy (styczeń-kwiecień) 
✨ zachowaj bilet do zwrotu kaucji 

❗️Napisz w komentarzu, jeśli masz jakieś pytanie. 🙋‍♀️
Tak często dostaję wiadomości dotyczące dwuję Tak często dostaję wiadomości dotyczące dwujęzyczności mojego dziecka, że postanowiłam stworzyć na ten temat rolki. 

Zaczniemy od najczęstszych błędów i wpadek. Czekam na Wasze przykłady w komentarzach. 😃 Myślę, że wszystkie dzieci mają gdzieś podobne schematy. W naszym przypadku z wiekiem „błędów” jest coraz mniej. Ale uparcie trzyma się tego „o” zamiast „lub”, „czy”. 😂😂 I fascynujące jest to, że dzieci nie zdają sobie nawet z tego sprawy. 

Dodałabym do tego jeszcze fakt, że Alex czasami źle odmienia jakieś słowo, ale to zdarza się chyba nawet polskim dzieciom. ☺️
Jak wygląda praca fachowców w Hiszpanii? No wła Jak wygląda praca fachowców w Hiszpanii? No właśnie tak. 😂 Oczywiście, jak zwykle celowo podkoloryzowałam dla humorystycznego odbioru, ale historia z rolki nie jest wcale zmyślona. Kiedyś zalał mnie sąsiad, miałam zgniły sufit, pleśń i małe dziecko w domu i serio najpierw przyszło 3 kolesi, żeby zrobić te same zdjęcia, a od zgłoszenia do naprawy minęły jakieś 3 miesiące. 😨 Bardzo chętnie posłucham Waszych historii, bo na pewno macie niejedną w zanadrzu. 😃 A może ktoś nas wszystkich uspokoi i jego doświadczenia z fachowcami, firmami ubezpieczeniowymi itp. są tylko pozytywne? 😃
True story. 😂 Lecąc na święta do Polski, obi True story. 😂 Lecąc na święta do Polski, obiecałam znajomym, że przywiozę im pyszne ptasie mleczko. Postanowiłam przetłumaczyć nazwę dosłownie i dopiero, jak ją wymówiłam i zobaczyłam twarze znajomych, to uświadomiłam sobie, jak to po hiszpańsku brzmi. 😂 Oczywiście zaczęły się żarty i każdej osoby, która podchodziła do stołu, pytali, czy chcą spróbować polskiego mleka z ptaka. 🤣🤣 

Kolokwialnie na nasienie w języku hiszpańskim mówi się właśnie „leche” - mleko. W takim sek.sualnym kontekście to właśnie to określenie: „leche” usłyszycie najczęściej. Dlatego teraz już zawsze wszyscy w pracy będą się śmiać, że w Polsce na deser jemy mleko z ptaka 🍆💦. 🤣🤣🤣🤣

Mieliście jakieś podobne historie? 😃
Świetne pytanie, które pojawiło się ostatnio n Świetne pytanie, które pojawiło się ostatnio na story. Pół żartem, a jednak pół serio. Panuje taki stereotyp, że Hiszpanie, Latynosi nie nadają się na stałe związki, zdradzają i myślą tylko o jednym. Ja żartuję, że to wina romansów przedstawianych w telenowelach. I niestety ten stereotyp może być naprawdę przykry. Na studiach byłam z Hiszpanem, który mieszkał w Poznaniu (ja w Warszawie). Wiecie, ile razy po powrocie z weekendu słyszałam od znajomych: „jak tam twój Álvaro?”, „możesz jeszcze chodzić?”. Mimo, że nie miał na imię Álvaro, a nasz związek trwał 2 lata i nie rozpadł się przez zdrady, więc niefajne było to, że niektórzy nie traktowali nas serio i z góry zakładali, że chodzi tylko o sek.s. Bo gdyby był Norwegiem, to bym takich komentarzy nie słyszała. :) 

Owszem, w Hiszpanii jest inna kultura i podejście do życia. Ludzie myślą o ślubach i dzieciach grubo po 30-stce. Jest bardziej liberalne podejście do jednonocnych przygód, czy sek.su jako zwykłego aktu przyjemności fizycznej, a nie wielkiej miłości. Nie oznacza to jednak, że wszyscy się zdradzają na prawo i lewo. Znam bardzo dużo związków osób, które są ze sobą, odkąd miały po 20 lat. W Hiszpanii nie istnieje żadna kultura zdrady. I jeśli miałabym się jej obawiać, to naprawdę narodowość nie miałaby dla mnie znaczenia. Nie ma przyzwolenia na zdrady i Hiszpankę ta zdrada zabolałaby tak samo jak Polkę. A czy da się zmierzyć skalę zdrad wg narodowości? Nie sądzę. Bo czym innym jest liberalne podejście do sek.su, a czym innym zdrada partnera/ki.

Poza tym z tymi stereotypami jest tak, że równie dobrze mogłabym powiedzieć, że wszyscy Amerykanie jedzą fast-foody, Niemki są brzydkie, Rosjanie chleją wódkę, a Polacy kradną.
Follow on Instagram
© 2018-2021 copyright aureliawbarcelonie.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone // Kopiowanie jakichkolwiek treści bez zgody autora zabronione.