Aurelia w Barcelonie - Aurelia w Barcelonie
  • Strona główna
  • O mnie
  • Sklep
  • Współpraca/Kontakt
Strona główna
O mnie
Sklep
Współpraca/Kontakt



Mama w Barcelonie
  • Strona główna
  • O mnie
  • Sklep
  • Współpraca/Kontakt
Przeglądaj tagi
hiszpanski w hiszpanii
Język hiszpański

Dlaczego Hiszpanie uwielbiają mleko? Czyli 8 hiszpańskich zwrotów ze słowem “leche”

12 lipca 2018 autorAurelia w Barcelonie Brak komentarzy

Język hiszpański potrafi zaskakiwać, zachwycać, a nawet zmęczyć (przeklęte subjuntivo!). Na blogu staram się zgłębiać jego tajemnice dzieląc się z Wami językiem, który przyda się Wam przede wszystkim w codziennym życiu, a którego zapewne nie nauczycie się na kursie. Jak bowiem porozumiewać się z tubylcem bez znajomości hiszpańskiego slangu? Jak rozkochać w sobie Latynosa, gdy w głowie brak miłosnych, językowych wskazówek? Jak wytłumaczyć mu, że coś jest proste jak bułka z masłem nie znając odpowiedniego, hiszpańskiego idiomu? I na koniec, jak porozumieć się z ekstrawertycznym Hiszpanem, gdy okazuje się, iż używa on słów, które istnieją jedynie w jego ojczystym języku? Dzisiaj także chciałabym podzielić się z Wami nietypowi zwrotami, o których istnieniu być może nie mieliście pojęcia, a uwierzcie, iż nie raz usłyszycie je na ulicach Hiszpanii. Leche, czyli mleko. Co ma Hiszpania do mleka? Co ma wspólnego język hiszpańskim z mlekiem!? Zadaję sobie dokładnie to samo pytanie, odkąd poznałam umiłowanie językowe Hiszpanów do tego słowa, które w zależności od użycia może mieć mnóstwo różnych znaczeń. Skupcie się i zanotujcie osiem zwrotów ze słowem leche (mleko), które padają z ust naszych ukochanych Hiszpanów.

Czytaj więcej
Udostępnij
Czas czytania5 min

Kategorie

  • Emigracja
  • Język hiszpański
  • Wyjazd do Hiszpanii
  • Związek z Hiszpanem
  • Życie, kultura, tradycje

Popularne wpisy

Wakacje z dzieckiem w Barcelonie – o czym warto pamiętać?

Wakacje z dzieckiem w Barcelonie – o czym warto pamiętać?

27 marca 2017
Być w związku z Hiszpanem

Być w związku z Hiszpanem

10 marca 2017
Katalonia to nie tylko Barcelona

Katalonia to nie tylko Barcelona

22 marca 2017
Jak to jest z tym hiszpańskim?

Jak to jest z tym hiszpańskim?

30 marca 2017
Dzień Ojca w Hiszpanii – jak zmieniła się figura ojca na przestrzeni lat

Dzień Ojca w Hiszpanii – jak zmieniła się figura ojca na przestrzeni lat

19 marca 2017

Archiwum wpisów

Tagi

barcelona blog o hiszpanii blog o języku hiszpańskim blog parentingowy blog podróżniczy cechy hiszpanów ciekawostki hiszpania ciekawostki o hiszpanii co zobaczyć w barcelonie emigracja emigracja w hiszpanii hiszpania hiszpańskie wychowanie hiszpańskie zwyczaje jacy są hiszpanie jak nauczyć się hiszpańskiego jak się żyje w hiszpanii jak żyje się w hiszpanii język hiszpański katalonia nauka hiszpańskiego nauka języka hiszpańskiego polacy na emigracji polacy na obczyźnie polacy w barcelonie polacy w hiszpanii polacy zagranicą polka w hiszpanii polska oczami hiszpana praca w hiszpanii problemy emigracji przeprowadzka do hiszpanii stereotyp hiszpana tradycje hiszpańskie urlop w hiszpanii wakacje w barcelonie wakacje w hiszpanii wyjazd do hiszpanii związek międzynarodowy związek z hiszpanem związek z obcokrajowcem zwyczaje hiszpańskie życie na emigracji życie w barcelonie życie w hiszpanii

Szukaj

O mnie

moje zdjęcie

Aurelia, miłośniczka Hiszpanii już od nastoletnich lat. Obecnie na stałe mieszkam w Barcelonie, co było spełnieniem jednego z najskrytszych marzeń. Na blogu dzielę się moimi doświadczeniami z życia w tym cudownym mieście i kraju. Czy uda mi się zarazić Cię miłością do Hiszpanii?

Fanpage

Instagram feed

aureliawbarcelonie

📍8 lat w Barcelonie. Zarządzam hostelem. Wskazówki turystyczne, codzienność lokalsa, pomoc w przeprowadzce.
✨Kup ebooki: przeprowadzka i przewodnik⬇️

Aurelia - Barcelona
Dopisujcie w komentarzach rzeczy z Waszej listy oc Dopisujcie w komentarzach rzeczy z Waszej listy oczywistości emigranckich. 😂 Jak zwykle z humorem, bo bigosu raczej w walizce nie przewożę. 🤣🤣 Kto się utożsamia?
Kiedy piszecie mi za co lubicie moje konto, najczęściej mówicie o autentyczności i ukazywaniu życia w Hiszpanii ze wzlotami i upadkami. Do tej rolki zainspirowała mnie wiadomość jednej z Was, w której zażartowała, że depresji można dostać, oglądając tą piękną, słoneczną i „idealną” Hiszpanię z szarej Polski. 

I czasami faktycznie ma się wrażenie, jakoby samo życie w Hiszpanii miało magicznie zamieniać nasze życie w wieczny urlop. Ale pamiętajcie, że przeciętne życie niekoniecznie wygląda tak, jak obrazki z IG. Jest stres, pośpiech, płacz, brak czasu, problemy. Ja nie jem na mieście 4 razy w tygodniu, a po pracy i po godzinie w parku i kolejnej godzinie grania w gry planszowe po szkole myślę często tylko o łóżku. 😅 Pewnie podobnie wygląda życie przeciętnego człowieka, prawda? Przykłady z filmiku na pewno dotyczą wielu.

I nie zrozumcie mnie źle. Słońce, klimat, morze, ludzie. To wszystko ma pozytywny wpływ na nasze życie. Hiszpania jest piękna i sama jej kiedyś innym zazdrościłam. Ale pomyślałam, że przypomnę, że IG to tylko IG, gdyby ktoś jeszcze poczuł ukłucie, przeglądając obrazki z Instagrama. 😊
Kiedy czytam takie wypowiedzi Polaków (a są aute Kiedy czytam takie wypowiedzi Polaków (a są autentyczne!), to nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. 😂 Możemy prowadzić polemikę na temat wychowania w Hiszpanii, choć to chyba też bardzo indywidualna perspektywa, ale helloł, co mają różnice kulturowe do braku wychowania? Jak Wy to widzicie? 

Ja mogę Wam tylko powiedzieć, że w Hiszpanii nigdy nie doświadczyłam wyścigu i walk matek, typu „pierś czy butelka”, „te buty nie mają specjalnych wkładek”, „czemu dajesz mu smoczek” itp. I bardzo to sobie cenię, bo o ile spokojniejsze było moje macierzyństwo. 😅 Przecież same już się wystarczająco wiecznie, chorobliwie oceniamy. 

W Hiszpanii jest więcej luzu, nie ma spinania pupki o byle co, jest większa swoboda. Nie ma tylu tematów tabu. Ale czy jest aż tak bardzo inaczej, niż u polskiej młodzieży?
Już kilka razy dostałam pytanie na temat przyjaźni z Hiszpanami. Więc dzielę się moją opinią. 

Czy Wy uważacie, że na emigracji łatwo jest nawiązywać przyjaźnie? 

Myślę, że to naprawdę nie kwestia samej narodowości, a wieku i okoliczności. W obcym kraju, do którego przyjeżdża się w dorosłym wieku, zawsze będzie trudniej o nowe relacje. Trochę tak jest, że jak mamy 30 lat, to nasze znajomości dzielą się na te najważniejsze, często wieloletnie, a później są znajomi z pracy, koleżanki z zajęć jogi itp. Ale to już inny poziom zażyłości. Dlatego emigranci często trzymają się z emigrantami, ponieważ jedziemy na tym samym wózku. 😃

A co do Hiszpanów, to uważam, że jeśli już się przyjaźnią, to są naprawdę oddanymi przyjaciółmi.
Co dodasz jeszcze do tej instrukcji obsługi Hiszp Co dodasz jeszcze do tej instrukcji obsługi Hiszpana?
Jest to oczywiście filmik z przymróżeniem oka. Podczas gdy faktycznie wielu Hiszpanów przejawia pewne wspólne cechy, zdaję sobie sprawę, że będzie gdzieś ten jeden, który nie lubi piłki, nie je chleba, mówi „spajdermen” i jest bardziej introwertyczny niż ekstrawertyczny. 

To co, robić kolejny filmik pod tytułem „Hiszpan na randce”? 😂😂
W zeszłym roku dodawałam rolkę o darmowym podróżowaniu. Przychodzę ze świetną wiadomością - promocję przedłużono na 2024 rok! 
✨ bilet można dostać w biletomatach, na stronie Renfe i w aplikacji mobilnej. Sprawdź przypiętą rolkę, gdzie dokładnie tłumaczę, jak go „kupić”
✨ kaucja 10/20€ zostanie zwrócona Ci po zakończeniu kwartału, ALE musisz użyć biletu PRZYNAJMNIEJ 16 razy. W zeszłym roku nikt tego nie sprawdzał, ale podobno zaostrzyli przepisy
✨ bilet jest osobowy - nie można wejść (kliknąć) dwa razy na tym samym bilecie 
✨ na stronie renfe.com znajdziecie informacje na temat wspólnot, których dotyczy promocja, biletów itp. 
✨ darmowe przejazdy odbywają się w obrębie stref Cercanías i Rodalies 
✨ promocja na dalekobieżne pociągi działa inaczej - kaucja 20€ i wybór konkretnej trasy. Można poruszać się tylko na tej trasie, czyli kupuje się tak jakby darmowy bilet miesięczny na dany odcinek, trasy można skonsultować na stronie Renfe 
✨ bilet jest kwartalny, czyli po 4 miesiącach trzeba „kupić” nowy (styczeń-kwiecień) 
✨ zachowaj bilet do zwrotu kaucji 

❗️Napisz w komentarzu, jeśli masz jakieś pytanie. 🙋‍♀️
Tak często dostaję wiadomości dotyczące dwuję Tak często dostaję wiadomości dotyczące dwujęzyczności mojego dziecka, że postanowiłam stworzyć na ten temat rolki. 

Zaczniemy od najczęstszych błędów i wpadek. Czekam na Wasze przykłady w komentarzach. 😃 Myślę, że wszystkie dzieci mają gdzieś podobne schematy. W naszym przypadku z wiekiem „błędów” jest coraz mniej. Ale uparcie trzyma się tego „o” zamiast „lub”, „czy”. 😂😂 I fascynujące jest to, że dzieci nie zdają sobie nawet z tego sprawy. 

Dodałabym do tego jeszcze fakt, że Alex czasami źle odmienia jakieś słowo, ale to zdarza się chyba nawet polskim dzieciom. ☺️
Jak wygląda praca fachowców w Hiszpanii? No wła Jak wygląda praca fachowców w Hiszpanii? No właśnie tak. 😂 Oczywiście, jak zwykle celowo podkoloryzowałam dla humorystycznego odbioru, ale historia z rolki nie jest wcale zmyślona. Kiedyś zalał mnie sąsiad, miałam zgniły sufit, pleśń i małe dziecko w domu i serio najpierw przyszło 3 kolesi, żeby zrobić te same zdjęcia, a od zgłoszenia do naprawy minęły jakieś 3 miesiące. 😨 Bardzo chętnie posłucham Waszych historii, bo na pewno macie niejedną w zanadrzu. 😃 A może ktoś nas wszystkich uspokoi i jego doświadczenia z fachowcami, firmami ubezpieczeniowymi itp. są tylko pozytywne? 😃
True story. 😂 Lecąc na święta do Polski, obi True story. 😂 Lecąc na święta do Polski, obiecałam znajomym, że przywiozę im pyszne ptasie mleczko. Postanowiłam przetłumaczyć nazwę dosłownie i dopiero, jak ją wymówiłam i zobaczyłam twarze znajomych, to uświadomiłam sobie, jak to po hiszpańsku brzmi. 😂 Oczywiście zaczęły się żarty i każdej osoby, która podchodziła do stołu, pytali, czy chcą spróbować polskiego mleka z ptaka. 🤣🤣 

Kolokwialnie na nasienie w języku hiszpańskim mówi się właśnie „leche” - mleko. W takim sek.sualnym kontekście to właśnie to określenie: „leche” usłyszycie najczęściej. Dlatego teraz już zawsze wszyscy w pracy będą się śmiać, że w Polsce na deser jemy mleko z ptaka 🍆💦. 🤣🤣🤣🤣

Mieliście jakieś podobne historie? 😃
Świetne pytanie, które pojawiło się ostatnio n Świetne pytanie, które pojawiło się ostatnio na story. Pół żartem, a jednak pół serio. Panuje taki stereotyp, że Hiszpanie, Latynosi nie nadają się na stałe związki, zdradzają i myślą tylko o jednym. Ja żartuję, że to wina romansów przedstawianych w telenowelach. I niestety ten stereotyp może być naprawdę przykry. Na studiach byłam z Hiszpanem, który mieszkał w Poznaniu (ja w Warszawie). Wiecie, ile razy po powrocie z weekendu słyszałam od znajomych: „jak tam twój Álvaro?”, „możesz jeszcze chodzić?”. Mimo, że nie miał na imię Álvaro, a nasz związek trwał 2 lata i nie rozpadł się przez zdrady, więc niefajne było to, że niektórzy nie traktowali nas serio i z góry zakładali, że chodzi tylko o sek.s. Bo gdyby był Norwegiem, to bym takich komentarzy nie słyszała. :) 

Owszem, w Hiszpanii jest inna kultura i podejście do życia. Ludzie myślą o ślubach i dzieciach grubo po 30-stce. Jest bardziej liberalne podejście do jednonocnych przygód, czy sek.su jako zwykłego aktu przyjemności fizycznej, a nie wielkiej miłości. Nie oznacza to jednak, że wszyscy się zdradzają na prawo i lewo. Znam bardzo dużo związków osób, które są ze sobą, odkąd miały po 20 lat. W Hiszpanii nie istnieje żadna kultura zdrady. I jeśli miałabym się jej obawiać, to naprawdę narodowość nie miałaby dla mnie znaczenia. Nie ma przyzwolenia na zdrady i Hiszpankę ta zdrada zabolałaby tak samo jak Polkę. A czy da się zmierzyć skalę zdrad wg narodowości? Nie sądzę. Bo czym innym jest liberalne podejście do sek.su, a czym innym zdrada partnera/ki.

Poza tym z tymi stereotypami jest tak, że równie dobrze mogłabym powiedzieć, że wszyscy Amerykanie jedzą fast-foody, Niemki są brzydkie, Rosjanie chleją wódkę, a Polacy kradną.
Follow on Instagram
© 2018-2021 copyright aureliawbarcelonie.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone // Kopiowanie jakichkolwiek treści bez zgody autora zabronione.