Aurelia w Barcelonie - Aurelia w Barcelonie
  • Strona główna
  • O mnie
  • Spersonalizowany plan zwiedzania
  • Kup e-Book
  • Współpraca/Kontakt
Strona główna
O mnie
Spersonalizowany plan zwiedzania
Kup e-Book
Współpraca/Kontakt



Mama w Barcelonie
  • Strona główna
  • O mnie
  • Spersonalizowany plan zwiedzania
  • Kup e-Book
  • Współpraca/Kontakt
Przeglądaj kategorie
Wyjazd do Hiszpanii

Przeprowadzka do Hiszpanii – czy na pewno warto?

14 kwietnia 2020 autorAurelia w Barcelonie Brak komentarzy

Gdybym miała na szybko odpowiedzieć, jakie pytania najczęściej dostaję od czytelników, bez wątpienia wygrałoby to o przeprowadzkę do Hiszpanii. Czy warto, czy jest praca, jak się żyje, czy są pieniądze, jak z językiem? Odpowiadając na te pytania śmieję się, że moje spostrzeżenia nie będą do końca obiektywne, ponieważ w Hiszpanii kocham się od lat, a emigracja do Barcelony była spełnieniem moich marzeń. Czasami również ciężko mi rozpisać się w odpowiedzi na facebookowe pytanie zadawane przez wiele osób, a odpowiedź wcale nie jest taka prosta.

Czytaj więcej
Udostępnij
Czas czytania8 min
Język hiszpański

Hiszpańskie filmy i seriale, które mnie zawiodły

12 kwietnia 2020 autorAurelia w Barcelonie Brak komentarzy

Jestem maniakiem serialowym, o czym wspominałam Wam przy okazji wpisu, w którym podzieliłam się kilkoma faktami na mój temat. Lista produkcji, które obejrzałam jest dość długa, choć zapewne wiele osób będzie w stanie mnie przebić, a to dlatego, że ostatnio (czyli jakieś dwa lata) po pierwsze, mam dużo mniej wolnego czasu, po drugie męczy mnie chroniczne zmęczenie, więc po 20 minutach odcinka potrafię zasnąć na dobre. Oglądam przeróżne seriale, a odkąd interesuje się Hiszpanią i jestem w związku z Hiszpanem, raz na jakiś czas pada na hiszpański tytuł. Dawno temu pisałam o serialach hiszpańskich, które moim zdaniem warto obejrzeć. Podobny artykuł stworzyłam także na temat filmów. Dzisiejszy wpis będzie trochę inny, podzielę się bowiem kilkoma produkcjami, które moim zdaniem nie są warte Waszego czasu. No, może za ostro to określiłam, będą to tytuły, które nie wciągnęły mnie swoją fabułą i były po prostu według mnie przeciętne.

Czytaj więcej
Udostępnij
Czas czytania6 min
Język hiszpański•Życie, kultura, tradycje

Dom z papieru – recenzja 4. sezonu

8 kwietnia 2020 autorAurelia w Barcelonie Brak komentarzy

Dom z papieru to na pewno najczęściej oglądany serial na Netflixie oraz wyszukiwana fraza w Google w ostatnich dniach. Na moim prywatnym Facebooku śledzę zaledwie kilka fanpagy, czy blogów, a i tak codziennie na tablicy znajduję podobiznę bohaterów z maskami Dalego. Serial lubię, nie jestem jego psychofanką, ale owszem, czekałam na premierę najnowszego sezonu. A jak już zaczniesz oglądać, to produkcja ta ma to do siebie, że faktycznie nie możesz przestać, więc obejrzeliśmy go w zaledwie trzy dni. Wiem, że Internet zalewany jest teraz recenzjami i opiniami na temat czwartej części, więc i ja dołożę swoje trzy grosze.

Czytaj więcej
Udostępnij
Czas czytania9 min
Życie, kultura, tradycje

Dom z papieru – kilka ciekawych faktów o aktorach

5 kwietnia 2020 autorAurelia w Barcelonie 2 komentarze

Dwa dni temu swoją premierę miał długo wyczekiwany, czwarty sezon najbardziej chyba obecnie popularnego hiszpańskiego serialu – Domu z papieru. O produkcji tej słyszał na pewno każdy serialowy maniak, a już na pewno osoby zainteresowane Hiszpanią i językiem hiszpańskim. Serial zdobył ogromną rzeszę fanów na całym świecie, popularność, której nie spodziewali się sami producenci i aktorzy wcielający się w rolę rabusiów. Ja, jak już wiecie, należę do zacnego grona wielbicieli Domu z papieru, dlatego wstyd mi przyznać, że nie obejrzałam jeszcze ani jednego odcinka najnowszego sezonu! Ale złożyłam szczere postanowienie, że dzisiaj wieczorem zobaczę choćby jeden.  

Czytaj więcej
Udostępnij
Czas czytania6 min
Page 10 of 45« First...«9101112»203040...Last »

Kategorie

  • Emigracja
  • Język hiszpański
  • Wyjazd do Hiszpanii
  • Związek z Hiszpanem
  • Życie, kultura, tradycje

Popularne wpisy

Wakacje z dzieckiem w Barcelonie – o czym warto pamiętać?

Wakacje z dzieckiem w Barcelonie – o czym warto pamiętać?

27 marca 2017
Być w związku z Hiszpanem

Być w związku z Hiszpanem

10 marca 2017
Katalonia to nie tylko Barcelona

Katalonia to nie tylko Barcelona

22 marca 2017
Jak to jest z tym hiszpańskim?

Jak to jest z tym hiszpańskim?

30 marca 2017
Dzień Ojca w Hiszpanii – jak zmieniła się figura ojca na przestrzeni lat

Dzień Ojca w Hiszpanii – jak zmieniła się figura ojca na przestrzeni lat

19 marca 2017

Archiwum wpisów

Tagi

barcelona blog o hiszpanii blog o języku hiszpańskim blog parentingowy blog podróżniczy cechy hiszpanów ciekawostki hiszpania ciekawostki o hiszpanii co zobaczyć w barcelonie emigracja emigracja w hiszpanii hiszpania hiszpańskie tradycje hiszpańskie wychowanie hiszpańskie zwyczaje jacy są hiszpanie jak nauczyć się hiszpańskiego jak się żyje w hiszpanii jak żyje się w hiszpanii język hiszpański katalonia nauka hiszpańskiego nauka języka hiszpańskiego polacy na emigracji polacy na obczyźnie polacy w barcelonie polacy w hiszpanii polacy zagranicą polska oczami hiszpana praca w hiszpanii problemy emigracji przeprowadzka do hiszpanii stereotyp hiszpana tradycje hiszpańskie urlop w hiszpanii wakacje w barcelonie wakacje w hiszpanii wyjazd do hiszpanii związek międzynarodowy związek z hiszpanem związek z obcokrajowcem zwyczaje hiszpańskie życie na emigracji życie w barcelonie życie w hiszpanii

Szukaj

O mnie

moje zdjęcie

Aurelia, miłośniczka Hiszpanii już od nastoletnich lat. Obecnie na stałe mieszkam w Barcelonie, co było spełnieniem jednego z najskrytszych marzeń. Na blogu dzielę się moimi doświadczeniami z życia w tym cudownym mieście i kraju. Czy uda mi się zarazić Cię miłością do Hiszpanii?

Fanpage

Instagram feed

aureliawbarcelonie

Mieszkam w Barcelonie.
Codzienność, wskazówki, historie hotelowe.
Piszę ebooka o przeprowadzce do Hiszpanii.
👇Mój ebook - przewodnik po Barcelonie.

Aurelia
Dostałam od Was dużo wiadomości odnośnie samot Dostałam od Was dużo wiadomości odnośnie samotnego podróżowania z dzieckiem. Że fajnie się nas ogląda, że podziwiacie. Więc na początek dziękujemy.❤️ Pierwszy urlop z samym Alexem to Walencja rok temu. I to też było wyjście ze strefy komfortu, ponieważ tak, jak od zawsze robiłam rzeczy sama z Alexem (spacery, atrakcje, loty do Polski itp.), tak nigdy nie pojechałam z nim sama na wakacje. I okazało się, że było super. Jest to oczywiście trochę inna rzeczywistość, bo atrakcje muszą być dopasowane do potrzeb nas obojga, bo jest trochę marudzenia, bo czasami trzeba wziąć na barana. Ale tak wygląda podróżowanie z dziećmi - czy to w pojedynkę czy całą rodziną. Tylko tyle, że w tym przypadku to wszystko ogarniasz sama.😅 Ale my z Alexem się super dogadujemy. Ja mu opowiadam, wymyślam historyjki, typu, że w tym zamku może nadal mieszka smok, bo rozumiem, że zwykłe mury niekoniecznie go zainteresują. Zawsze dzielimy atrakcje - teraz dla mamy, a później dla Alexa, żeby było sprawiedliwie, żeby on też czuł się ważny. 

Czy są momenty, kiedy mi smutno, bo wiem, że jesteśmy sami przez wzgląd na sytuację życiową, a nie wybór, bo mąż/tata został w domu? Oczywiście. Jako rodzina lubiliśmy wycieczki, nawet 2-3 dniowe, więc wspomnienia dotykają. I na dodatek, kiedy rozglądasz się i widzisz głównie rodziny na urlopach, a nie jednego rodzica. Ale cieszymy się tym, co mamy. Korzystamy, podziwiamy. I super się w swoim towarzystwie bawimy. 

No, a fotki to już tylko selfie nam zostają. 🤣 Ale chyba dają radę, co? 😃
Sewilla w 4 dni. Pokażę Wam nasz plan zwiedzania Sewilla w 4 dni. Pokażę Wam nasz plan zwiedzania. Oczywiście przy okazji są jeszcze „mniejsze” atrakcje takie, jak Plaza de toros, cały park María Luisa, przeróżne kościoły, Hotel Alfonso XIII, spacer po starym mieście, Universidad de Sevilla, Ayuntamiento, Palacio de Sal Telmo… i wiele innych. Niżej wymienię te z filmiku: 
📍Katedra Sewilla 
📍La Giralda 
📍Alcázar de Sevilla 
📍Plaza de España 
📍Setas de Sevilla 
📍Torre del Oro
📍Dzielnica Triana 
📍Pokaz flamenco na Plaza de España
📍Rejs statkiem
Zapiszcie post i dajcie znać w komentarzach, jakie atrakcje jeszcze widzieliście. 😊
✨Ruar Street Food 📍Av. Paral•lel 172 📍 ✨Ruar Street Food 
📍Av. Paral•lel 172 
📍Centro Comercial La Farga
Przepyszne burgery w atrakcyjnych cenach zaczynających się już od 9.50€ za burgera z frytkami. Dostaniecie aż 12 różnych rodzajów burgerów, a w tygodniu traficie na oferty i promocje. 
Restauracja zamyka o godzinie 16, aby ponownie otworzyć o 20. Mega polecam, bo to dotychczas najlepsze burgery, jakie jadłam w Barcelonie. I zaskoczę Was, ale cheesecake polany sosem również jest w moim TOP3 najlepszych cheesecake’ów, jakie jadłam! 
Zapiszcie sobie tę miejscówkę i dajcie znać, czy udało się Wam do niej trafić. ❤️
Depresję nie zawsze widać. Ale to nie znaczy, ż Depresję nie zawsze widać. Ale to nie znaczy, że jej nie ma. Nie kwestionuj jej istnienia. 
✨ Nie mów: „Skąd depresja? Przecież masz wszystko.” Zapytaj: „Czego potrzebujesz?”. 
✨ Nie mów: „Wszystko będzie dobrze”, ponieważ nie wiesz, jak będzie. Powiedz: „Cokolwiek się nie stanie, będę przy tobie”. 
✨ Nie mów: „Po prostu o tym nie myśl, zajmij się czymś”. Zapytaj: „Chcesz o tym porozmawiać?”. 
✨ Nie mów: „Dawaj, po prostu wstań z łóżka i chodź ze mną na imprezę!”. Zapytaj: „Może jest coś innego, co możemy zrobić, a co poprawi Ci samopoczucie?”. 
✨ Nie mów: „To nie są prawdziwe problemy”. Dla ciebie być może takie się wydają, ale dla drugiej osoby są końcem świata. Powiedz: „Masz prawo do tych uczuć”. 
I jest jeszcze jedna rzecz, którą często pragnie się usłyszeć. „To nie twoja wina”. 
23 lutego - Światowy Dzień Walki z Depresją 
Nie kwestionuj. Pomóż, jeśli potrafisz.
✨Sagrada Familia✨ Wizytówka Barcelony. Chyba ✨Sagrada Familia✨
Wizytówka Barcelony. Chyba nic więcej nie trzeba dodawać. Nie można przyjechać do Barcelony i nie zobaczyć jej choćby od zewnątrz. Chciałabym cofnąć się w czasie i poczuć na nowo to, co poczułam, gdy zobaczyłam ją po raz pierwszy. Coś niesamowitego. A Ty, co poczułaś/eś? ❤️
Moja definicja szczęścia. ❤️ Nie zawsze jest Moja definicja szczęścia. ❤️ Nie zawsze jest łatwo, zwłaszcza odkąd jestem sama. Czasem się nie zgadzamy, czasem sprzeczamy, czasem płaczemy. Ale też codziennie się śmiejemy, rozmawiamy, dzielimy naszymi uczuciami. Mamy siebie. I to nigdy się nie zmieni. ❤️
📍Parc Joan Miró - Carrer d’Aragó 2, metro L 📍Parc Joan Miró - Carrer d’Aragó 2, metro L1, L3 Espanya, zaraz za centrum handlowym Las Arenas.
Duży, piękny park przy Plaza de España. Co jest w nim najbardziej urokliwego? Palmy! Znajdziesz tam chyba najładniejsze palmy w Barcelonie. 😃 Więc jak trafisz na słoneczny dzień, a o to w Barcelonie nietrudno, masz zagwarantowane super fotki! Oprócz tego w parku znajdziesz miejsce do grania w siatkówkę, koszykówkę, petankę. Bar, trzy place zabaw, park dla psów. Dużo zieleni i miejsce na piknik. To co, kto ma już fotkę z palmami z parku Joan Miró?
Carrer Blai - ulica Blai, na której znajdują się restauracje i bary z pinchos. Czym są pinchos w Barcelonie? Małe kanapeczki z wszelkimi dodatkami. Jak widać na filmiku, na kanapeczkę można położyć właściwie wszystko. Dostajemy talerz i sami sobie wybieramy nasze pinchos. Niektóre restauracje proszą o zapisanie numerka na kartce i podają Ci je do stołu. Cenę określa rodzaj patyczka. Od 1 euro do mniej więcej 2-2.50€. Ja najem się trzema pinchos, więc można wyjść z pełnym brzuchem, wydając zaledwie kilka euro. 😊 Zapiszcie sobie ten post i wybierzcie się na Carrer Blai. Ja polecam bar Pincho J, ponieważ nigdy się jeszcze nie zawiodłam co do smaku.
📍Wieża widokowa świątyni na wzgórzu Tibidab 📍Wieża widokowa świątyni na wzgórzu Tibidabo 

Samo wzgórze na pewno jest Wam znane i wiele razy mówiłam Wam, że jest to dla mnie najładniejszy punkt widokowy w Barcelonie. Niewiele osób wie jednak, że widoki nie kończą się na tarasie przy atrakcjach. W środku świątyni znajduje się winda, którą można wjechać na sam szczyt, skąd panorama na miasto jest wręcz niesamowita. Wjazd kosztuje 5€ (dzieci do 7 r.ż. za darmo), ale według mnie naprawdę warto. Kto był już na Tibidabo? A na samej wieży?
Correfoc - tradycja kultywowana m.in. w Katalonii. Correfoc - tradycja kultywowana m.in. w Katalonii. Nie może jej zabraknąć na obchodach ważnych świąt tak, jak podczas tego weekendu na Fiestas de Santa Eulàlia, czyli święta patronki Barcelony. Przebrani za diabłów oraz często w towarzystwie smoków przedstawiciele każdej z dzielnic tańczą w rytm grających bębnów, trzymając tryskający z lasek ogień. Correfoc po raz pierwszy pojawił się w 1978 roku na obchodach święta La Mercè w Barcelonie i towarzyszy Katalończykom do dzisiaj. Teoretycznie ludzie z tłumu mogą wchodzić pod „parasole” z ognia i brać czynny udział. Odważył/abyś się?
Load More... Follow on Instagram
© 2018-2021 copyright aureliawbarcelonie.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone // Kopiowanie jakichkolwiek treści bez zgody autora zabronione.